Strażak uratował 8-miesięczne niemowlę, które połknęło fragment zabawki
W pewnej chwili młodsza dziewczynka, 8 – miesięczna Ola, zaczęła się dławić. Wystraszony ojciec, widząc, że córka nagle przestała oddychać, próbował udrożnić drogi oddechowe ręką. Miał podejrzenie, że połknęła fragment zabawki. Po bezskutecznych próbach zaczął wołać pomocy i pobiegł z dzieckiem na rękach w stronę budynków pobliskiej Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej PSP Nr 1.
Służbę pełnił akurat młody funkcjonariusz PSP str. Kamil Ziółkowski. Przez otwarte okno słyszał wołania mężczyzny, że dziecko nie oddycha i potrzebny jest natychmiastowy ratunek. Dalsze wydarzenia potoczyły się błyskawicznie. Strażak przejął dziecko, ułożył małą Olę na lewej ręce twarzą w dół, po czym wykonał kilka uderzeń między łopatkami. -Nastąpiła chwila pełnego napięcia oczekiwania. Tymczasem Kamil mimo, iż na zewnątrz zachowywał spokój i działał w pełni profesjonalnie, to jednak także był mocno spięty. Wszak dziewczynka nie oddychała, a to oznacza, że zagrożone jest jej życie. Kiedy więc nagle rozległ się jej płacz, wszyscy odczuli wielką ulgę, opowiada Lech Lewandowski z Komendy Wojewódzkiej PSP.
Dziewczynka odzyskała oddech i pojechała z rodzicami do szpitala na badania. Kamil Ziółkowski, który uratował jej życie w listopadzie skończy pierwszy rok służby w PSP. Ma jednak sporo doświadczenia, ponieważ przed wstąpieniem do PSP pracował jako ratownik wodny. -Teraz jako strażak ma na swoim ratowniczym koncie uratowane życie małej Oli. A to stanowi bardzo dobry prognostyk na jego ratowniczą przyszłość, podsumował jego przełożony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.