Żużlowcy Betardu Sparty jadą po finał DMP
Wrocławianie są już jedną nogą w finale. Wszystko za sprawą występu na stadionie im. Alfreda Smoczyka. Betard Sparta wygrała 49:41. Bardzo dobra i równa postawa złożyła się na przewagę przed rewanżowym meczem we Wrocławiu.
Z bardzo dobrej strony obok postawy liderów drużyny pokazali się juniorzy, którzy w biegu juniorskim dowieźli do mety podwójne zwycięstwo, a w kolejnych swoich startach potrafili na równi walczyć z seniorami Unii. Od pierwszej serii startów z bardzo dobrej strony prezentowali się Maciej Janowski, Tai Woffinden oraz juniorzy. W kolejnych startach prędkość na dystansie znaleźli również Gleb Czugunow i Artem Łaguta, który po dwóch kiepskich startach znalazł ustawienia w motocyklu, które pozwoliły mu w trzech kolejnych biegach dojeżdżać do mety z dużą przewagą nad pozostałymi zawodnikami.
Łaguta wczoraj rozbił bank w Vojens. Rosjanin wygrał Grand Prix Danii - dziewiątą rundę mistrzostw świata na żużlu. Jego dyspozycja budzi respekt i wprawia kibiców Sparty w doskonałe nastroje. W sobotni wieczór powalczył też inny ze Spartan. Brytyjczyk Tai Woffinden dojechał do mety na czwartym miejscu.
Fani w Lesznie pocieszają się po porażce i wskazują kilka elementów. Po pierwsze mistrzowie Polski przyjadą do Wrocławia bez większej presji. Ona będzie towarzyszyć gospodarzom. Po drugie przed tygodniem w Lesznie zaskakiwał Przemysław Liszka, to czemu by teraz nie miał tego zrobić np. Damian Ratajczak? Po trzecie Piotr Pawlicki w tym roku lepiej czuje się na wyjazdach, niż na domowym obiekcie. Dwucyfrowy rezultat przy jego nazwisku dla nikogo nie powinien być zaskoczeniem.
Początek meczu na Stadionie Olimpijskim o 16.30.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.