Tokio: Dobre występy w żeglarstwie, koniec szans w tenisie
W klasie 470 rozegrano w czwartek trzeci i czwarty wyścig. Nadal znakomicie radzą sobie Skrzypulec i Ogar-Hill, które dzień wcześniej okazały się najlepsze w obu wyścigach. Tym razem były drugie i piąte, ale wciąż otwierają stawkę 21 załóg.
W windsurfingowej klasie RS:X Myszka zajął dziewiątą, piątą i drugą pozycję, a łącznie pozostał na czwartym miejscu. Polak, czwarty zawodnik igrzysk 2016 w Rio de Janeiro, ma szansę nawet na srebrny medal.
Do rozegrania w sobotę pozostał tylko podwójnie punktowany wyścig medalowy z udziałem 10 najlepszych deskarzy i Myszka traci do drugiego Francuza Thomasa Goyarda pięć, a do trzeciego Mattii Camboniego trzy punkty. Poza zasięgiem jest tylko znakomity Holender Kiran Badloe.
Bez medalu wróci natomiast do kraju Zofia Klepacka. Przed sobotnim wyścigiem medalowym reprezentantka Legii Warszawa jest wśród 27 zawodniczek dziewiąta i ma aż 50 punktów więcej od trzeciej Charline Picon.
Nie będzie żadnego polskiego medalu w tenisie. Ostatnią szansę miał mikst Iga Świątek, Łukasz Kubot, ale biało-czerwoni przegrali w ćwierćfinale z reprezentantami Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego Jeleną Wiesniną i Asłanem Karacewem 4:6, 4:6.
Żal tym większy, że rywalizacja w grze mieszanej to najkrótsza droga do strefy medalowej w igrzyskach, ponieważ wystartowało zaledwie 16 par.
W singlu Świątek i Hubert Hurkacz odpadli wcześniej w drugiej rundzie, a Magda Linette i Kamil Majchrzak w pierwszej. W deblu mecze otwarcia przegrali Hurkacz z Kubotem i Linette z Alicją Rosolską.
W judo wystąpiła w czwartek mistrzyni Europy Beata Pacut (kat. 78 kg), która nie ukrywała, że przyleciała do Tokio po medal. Polka przegrała jednak przez ippon w drugiej rundzie z późniejszą triumfatorką Japonką Shori Hamadą.
Pacut przez dłuższy czas nie pojawiała się w tzw. strefie mieszanej, gdzie czekają dziennikarze. "Musiałam ochłonąć i udało się wyjść tylnym wyjściem" - przyznała później.
Do rywalizacji indywidualnej stanęli w czwartek łucznicy. Oboje reprezentanci Polski odpadli w pierwszej rundzie - Sylwia Zyzańska uległa Włoszce Lucilli Boari, a Sławomir Napłoszek przegrał z Holendrem Steve'em Wijlerem.
To były drugie w karierze igrzyska Napłoszka, który w czwartek obchodził 53. urodziny. Na poprzednich wystąpił w... 1992 roku w Barcelonie.
Wczesnym rankiem polskiego czasu do basenu skoczył Radosław Kawęcki, który wystąpił w półfinale na 200 m st. grzbietowym. Polak, dwukrotny wicemistrz świata w tej konkurencji, miał czas 1.56,68, co dało mu siódmy wynik w półfinale.
Jakub Majerski pokonał 100 m st. motylkowym w czasie 50,97 (nowy rekord Polski) i z trzeciego miejsca awansował do półfinału. Odpadł Paweł Korzeniowski, który z wynikiem 52,00 był 22.
Niespełna 16-letnia pływaczka Laura Bernat pokonała 200 m st. grzbietowym w czasie 2.10,37, co dało jej w eliminacjach 13. miejsce i awans do półfinału olimpijskiej rywalizacji w Tokio.
Pływacka sztafeta mieszana, rywalizująca na 4x100 m st. zmiennym, w składzie Paulina Peda, Jan Kozakiewicz, Majerski i Kornelia Fiedkiewicz, została zdyskwalifikowana w eliminacyjnym wyścigu igrzysk w Tokio. Powodem był fakt, że płynący na trzeciej zmianie Majerski zbyt szybko wskoczył do wody.
Olimpijską rywalizację rozpoczęli golfiści, z udziałem Adriana Meronka. Z powodu burzy pierwsza runda została jednak przerwana. Meronkowi udało się przejść 17 z 18 dołków, notując na karcie +1. Liderem jest Austriak Josef Straka, który pełną osiemnastkę zakończył wynikiem -8 uderzeń.
W tej dyscyplinie z powodu koronawirusa brakuje kilku znanych zawodników. Pozytywny wynik testu miał m.in. lider światowego rankingu golfistów Hiszpan Jon Rahm.
Kolejny dzień rywalizowano na strzelnicy. Sandra Bernal zajęła 9. miejsce w drugim dniu eliminacji w trapie i nie zakwalifikowała się do finału.
Jeżeli chodzi o wydarzenia związane ze sportowcami z innych krajów, zwraca uwagę rywalizacja m.in. tenisistów w singlu. W półfinale lider światowego rankingu Serb Novak Djokovic zmierzy się z turniejową "czwórką" - Niemcem Alexandrem Zverevem. W 1/4 finału odpadł natomiast wicelider rankingu Rosjanin Daniił Miedwiediew.
Po raz pierwszy od ponad 100 lat w olimpijskim finale męskiego debla zagrają tenisiści z jednego kraju. Chorwaci Marin Cilic i Ivan Dodig spotkają się z rozstawionymi z "jedynką" rodakami Nikolą Mekticem i Mate Pavicem.
Wciąż daje znać o sobie koronawirus. Wiadomo już, że w skoku o tyczce nie wystąpi jeden z kandydatów do medalu i wielki rywal m.in. Piotra Liska, dwukrotny mistrz świata Amerykanin Sam Kendricks. Powodem jest pozytywny wynik testu na Covid-19.
W tabeli medalowej na prowadzeniu są Chińczycy, którzy maja 15 złotych medali. Podobnie jak gospodarze, ale oni zdobyli mniej krążków ogółem (Japonia 25, a Chiny 31).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.