Wałbrzych: Zaobrączkowano cztery podloty sokoła wędrownego
Podloty sokoła wędrownego mieszkające na kominie wałbrzyskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej zostały dziś zaobrączkowane. Alpiniści-obrączkarze wspięli się do gniazda ulokowanego na wysokości 80 m, wyciągnęli cztery pisklaki, zaobrączkowali i pobrali od nich krew do badań.
- To bardzo istotne z punktu widzenia przetrwania tego gatunku w naszym regionie - mówi Krzysztof Żarkowski - przyrodnik i fotograf przyrody
Podloty to potomstwo pary sokołów - Helgi i Bolka. Wkrótce ma zostać ogłoszony konkurs na imiona dla nich. Obrączkowanie i badania pozwalają sprawdzić zdrowie ptaków, a także łatwiej monitorować ich przemieszczanie się.
Potomstwo wałbrzyskich sokołów wędrownych zostało przebadane i zaobrączkowane. Do gniazda z maluchami, na ogromnym kominie lokalnej ciepłowni - wspięli się dziś obrączkarze.
- Akcja pomimo deszczu i gradu - trwała około 3 godzin i przebiegła bez komplikacji - relacjonuje Sławomir Sielicki - ze Stowarzyszenia Sokół:
A to ważne, ponieważ populacja Sokoła Wędrownego jeszcze niedawno była na wyginięciu. Akcja jej odbudowy trwająca od lat 90-tych zaczyna przynosić efekty:
- Dzisiejsza wizytka specjalistów - nie zakończyła się na samym obrączkowaniu - dodaje Krzysztof Żarkowski - przyrodnik i fotograf przyrody.
Dzięki próbkom w przyszłości będzie można np. ustalić pochodzenie innych sokołów, które będą badane. W przypadku wałbrzyskiej pary - samica Helga pochodzi z Saksonii, a samiec Bolko nie był nigdy obrączkowany.
Obrączkarze wczoraj pracowali na Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, dziś w Głogowie i Wałbrzychu, a przed nimi - obrączkowanie sokołów w Gdańsku. Sokoły wędrowne z Wałbrzycha doczekały się czwórki potomstwa. Gdy młode podrosną - powędrują w świat.
W Wałbrzychu, życie ptaków można obserwować na żywo, dzięki kamerom zamontowanym w gnieździe:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.