M. Kobosko: Polska 2050 zagłosuje za funduszem. Kłusowanie? W tej kadencji tylko koło poselskie
Zagłosujemy za Funduszem Odbudowy – potwierdził na naszej antenie Michał Kobosko. Szef partii Polska 2050 Szymona Hołowni mówił w Rozmowie Dnia Radia Wrocław, że ma zapewnienie od wszystkich posłów tego ugrupowania, że będą głosować za ratyfikacją tego funduszu:
"Nasze koło, posłanki i posłowie koła Polska 2050 od dawna mówili, że ponieważ ten fundusz, to głosowanie, to jest polska racja stanu, to jest decyzja na lata, jak nie na pokolenia. 80% środków z tego funduszu ma być rozdysponowane w Polsce w roku 2023 i później, czyli w roku wyborczym i, mamy nadzieję, roku zmiany politycznej w Polsce i w latach kolejnych. Zatem nie można tego funduszu traktować w kategoriach dzisiejszej rozgrywki wyborczej, dzisiejszej wojenki politycznej w Polsce i uważać, że „po nas choćby śmierć” czy „Nicea albo śmierć” jak kiedyś w Polsce padało. To jest sprawa długofalowa, to jest sprawa ważna dla nas wszystkich, niezależnie od podziałów politycznych. Więc sam fundusz, jego powstanie i stworzenie, nie powinno być tutaj przedmiotem rozgrywki i mamy taką deklarację ze strony naszych posłanek i posłów, że będą głosować za."
Jak w tej sytuacji zachowa się Platforma Obywatelska? Zdaniem Michała Kobosko PO nie może zagłosować przeciw funduszowi, bo będzie to decyzja, której ich wyborcy nie zrozumieją. Zdaniem szefa Polski 2050 Szymona Hołowni Platforma albo będzie za, albo wstrzyma się od głosu:
"Tu są dwie rzeczy, właśnie czy Platforma zagłosuje i czy wyborcy zrozumieją. To nie jest do końca to samo. Ja mam takie wrażenie, że Platforma nie zdecyduje się zagłosować przeciw funduszowi unijnemu. No właśnie nie zdecyduje się, bo właśnie dla wyborców byłoby to bardzo niezrozumiałe. Myślę, że nikła część wyborców Platformy Obywatelskiej zrozumiałaby taką sytuację, w której partia, która od lat ma wizerunek ugrupowania bardzo proeuropejskiego nagle występuje przeciwko funduszowi, który jest z naszej perspektywy jest dla Polski, ale on jest tak samo dla wszystkich 27 krajów unijnych. Jeżeli jeden z tych krajów nie ratyfikuje funduszu, to tego funduszu nie będzie dla 27 krajów. Więc to byłoby niezwykle trudne.
Dziś Platforma jest w jeszcze trudniejszej pozycji, z racji tego układu na który Lewica poszła z rządem tzw. Zjednoczonej Prawicy. Więc wydaję mi się z dzisiejszej perspektywy, że w czasie głosowania, które jak rozumiem zdarzy się już we wtorek po południu, Platforma albo poprze, albo wstrzyma się od głosu."
Michał Kobosko odpierał też zarzuty ze strony innych polityków innych partii opozycyjnych, że ugrupowanie Szymona Hołowni uprawia kłusownictwo. Kobosko powiedział, że celem partii było zaznaczenie swojej obecności w Sejmie i stworzenie w nim koła. Jak dodał „nie mamy planów powiększenia naszej reprezentacji parlamentarnej”:
"Nasi koledzy i koleżanki z innych ugrupowań politycznych lubią nas ustawiać w takiej sytuacji, że my kłusujemy, kupujemy innych posłów itd. Nic takiego nie miało i nie ma miejsca. Kilkoro parlamentarzystów zdecydowało się wejść na nasz pokład, wejść do naszego ugrupowania. Odpowiadając na pana pytanie, to my nie mamy planów rozbudowy, powiększania naszej reprezentacji parlamentarnej. To jest koło parlamentarne, w którym w tej chwili jest 6 osób. Żeby stworzyć klub w Sejmie trzeba mieć 15 osób i jak widać jest tutaj spory dystans. Ani nie mamy takich planów, ani ambicji, żeby w tej kadencji Sejmu tak mocno rozbudowywać naszą obecność. To co się w tej chwili dzieje, czyli bardzo mocna aktywność naszych parlamentarzystów w Sejmie, sprawia że jesteśmy widoczni, jesteśmy obecni, jesteśmy zaangażowani we wszystkie ważne debaty polityczne. Mamy nadzieję, że po wyborach parlamentarnych będziemy dysponować klubem parlamentarnym i to solidnym."
Posłuchaj całej rozmowy:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.