To już drugie lato bez imprez na polsko-niemieckim pograniczu

Katarzyna Wilk-Sosnowska/PP | Utworzono: 2021-04-23 09:55 | Zmodyfikowano: 2021-04-27 09:55
To  już drugie lato bez imprez na polsko-niemieckim pograniczu - Fot. Jakub Purej
Fot. Jakub Purej

Stephanie Rikl z Kulturservice Görlitz tłumaczy, że planowanie organizacji masowej imprezy w czasach pandemii nie ma sensu.

Nasi sąsiedzi nie rezygnują też ze Śląskiego Jarmarku Garncarskiego. Ten ma się odbyć w lipcu, ale bez programu artystycznego i z ograniczoną liczbą osób kupujących. Pięknie wykonana ceramika przez ponad 70 rzemieślników z całych Niemiec będzie prezentowana od 17 do 18 lipca na tle historycznej starówki Görlitz.

Zgorzelec co prawda oficjalnie do tej pory nie odwołał Jakubów, ale jak tłumaczy Janusz Pawul z Miejskiego Domu Kultury, to impreza bliźniacza do organizowanego przez niemiecką stronę Altstadtfest i tworzą one jedną całość.

Miejski Dom Kultury podobnie, jak nasi zachodni sąsiedzi w zamian planuje inny kulturalny program. Jeśli sytuacja epidemiologiczna pozwoli może odbyć się m.in. kino pod chmurką, czy niewielkie koncerty w parkach.

W czasie wakacji planowany jest natomiast spływ na byle czym na Nysie Łużyckiej.

 


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Uwe2021-05-14 22:40:14 z adresu IP: (2.247.xxx.xxx)
95% ludzi przechodzi jak zwykla grypę..3 % troche ciężej ale starsi kazda chorobe przechodzą ciezej..a 2% to przeklamane testy. Ludzie zacznijcie mysleć!