Kłodzko: Zatrważające wyniki kontroli MOP po śmierci 3-letniej Hani
Zaniedbanie, niekompetencje i przymykanie oczu na sygnały o znęcaniu się nad 3 letnią Hanią. Są wyniki kontroli Miejskiego Ośrodka Pomocy w Kłodzku.
Kontrolę po śmierci dziecka zarządził Burmistrz Kłodzka Michał Piszko. Zlecił on sprawdzenie, jak funkcjonuje program asystenta rodziny. Wyniki dotyczące rodziny Hani są zatrważające. Opiekunka wiedziała o siniakach, miała zgłoszenia od sąsiadów o awanturach i krzykach w mieszkaniu. Nie zrobiła nic; Nawet po interwencjach policji.
Po licznych skargach sąsiadów na zachowanie Lucyny K. motywowała ją do unikania kontaktów z nimi. Co więcej, kobieta nie odnotowała tego, że dziecko nie żyje.
W notatkach, które sporządzała, kontrolerzy znaleźli wpis już po tragicznych zdarzeniach – mówił on o tym, że dziewczynka ma zgłosić się do lekarza z powodu częstego płaczu i nadmiernego łaknienia.
Osoba, która opiekowała się rodziną, Hani już nie pracuje w Mopsie.
Do tragedii doszło w lutym. 30-letnia Lucyna K. i 25-letni Łukasz B. mieli znęcać się ze szczególnym okrucieństwem nad trzyletnią dziewczynką. Feralnego dnia matka, jak i jej partner, zaczęli katować dziecko. Gdy płacząca dziewczynka upadła na podłogę mężczyzna kopnął ją w brzuch. W wyniku ciosu pękła śledziona i wątroba.
3-latka straciła przytomność, więc para włożyła ją pod lodowaty prysznic i usiłowała ocucić. Kiedy przyjechało pogotowie, na ratunek było już za późno.
Lucyna K. i Łukasz B. przebywają obecnie w areszcie.
Czytaj także:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.