Kolejne dolnośląskie szpitale przestawiają się na leczenie pacjentów z COVID-19
Szpital wojskowy we Wrocławiu musiał odwołać wszystkie zabiegi planowe, decyzją wojewody placówka musi przygotować 200 miejsc dla zakażonych, a poza tym przyjmuje już tylko pilne przypadki. Szpital w Miliczu też prawie w całości jest "czerwony". Jak mówi prezes zarządu Andrzej Oćwieja zgodnie z decyzją wojewody trzeba było przygotować dla zakażonych 130 miejsc, to zadanie zostało zrealizowane kosztem innych oddziałów:
Pacjenci niezakażeni z Milicza i okolic są kierowani są Trzebnicy, tak samo kobiety ciężarne muszą szukać pomocy w innych placówkach. W szpitalu w Miliczu nadal bez zmian pracują: pediatria i zlokalizowane poza budynkiem głównym, oddziały psychiatryczne dla dorosłych i dla dzieci.
Jak tłumaczy rzeczniczka Marzena Kasperska szpital poza leczeniem zakażonych pracuje także w trybie ostrodyżurowym i przyjmuje pacjentów w stanie zagrożenia życia:
Dwa tygodnie temu w weekend na SOR szpitala wojskowego zgłosiło się 250 chorych, aż 80. wymagało przyjęcia. Według informacji na stronie internetowej wojewody dolnośląskiego w regionie przygotowano dla zakażonych 3 tysiące 300 łóżek, wolnych pozostaje około 700.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.