Podział Bezpartyjnych Samorządowców doprowadził do kryzysu w koalicji rządzącej Dolnym Śląskiem
W efekcie teraz są dwa kluby – Bezpartyjni Samorządowcy z czwórką radnych oraz Bezpartyjni i Samorządowcy z trójką radnych na czele z marszałkiem Cezarym Przybylskim. Dariusz Stasiak lider tego pierwszego ugrupowania zapowiada, że celem jest odwołanie zarządu.
Minister Michał Dworczyk zapewnia, że w klubie PiS nic się nie zmienia.
Marek Łapiński, szef Koalicji Obywatelskiej mówi, że jego klub zagłosuje w tej sprawie wspólnie z Bezpartyjnymi Samorządowcami.
Sam Andrzej Jaroch (PiS) pytany tydzień temu o to, czy konflikt u Bezpartyjnych Samorządowców wpłynie na losy koalicji tak odpowiedział:
Co ważne, aby odwołać marszałka musi za tym zagłosować co najmniej 22 radnych. Bezpartyjni Samorządowcy wspólnie ze wszystkimi radnymi opozycja mogą mieć aktualnie 19 głosów. Daje im to większość w sejmiku, ale nie wystarczy na zmianę marszałka.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.