Lubin: "Basen na naszym osiedlu wymaga remontu, a nie rozbiórki"
Tamtejsze starostwo chce przerobić nieckę na nowoczesne warsztaty szkolne. Władze powiatu nie mają bowiem pieniędzy na remont obiektu sportowego, a otrzymali z urzędu marszałkowskiego pięć milionów złotych na pracownie zawodowe. - Ten basen jest dość mocno przestarzały i wymaga dość dużych nakładów finansowych, których powiat nie ma. Sięgnęliśmy za to po środki - dość duże - na poprawę warunków kształcenia i w miejscu tego basenu, który tam obecnie jest, powstaną pracownie. - wyjaśnia Marta Dykas z bura promocji powiatu lubińskiego.
Mieszkańcy osiedla domagają się, by samorządowcy uwzględnili opinię użytkowników - Basen jest pełny. Od poniedziałku do piątku tu jest full. Nie jest dla nas istotne kto da pieniądze: starosta Adam Myrda, czy jego syn, który jest w zarządzie województwa. Nawet jeśli prezydent Raczyński - efekt będzie jeden: otwarty basen. Wystarczyłoby, żeby zobaczyli jak dużo dzieci korzysta. Może wtedy zmieniliby zdanie.
Przedstawiciele lubińskiego starostwa zgadzają się na spotkanie z mieszkańcami. Zastrzegają jednak, że w tej sprawie trudno będzie wypracować kompromis.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.