Pierwsze w tym roku zwycięstwo piłkarzy Zagłębia

BT, PAP | Utworzono: 2021-02-28 17:37 | Zmodyfikowano: 2021-02-28 17:42

Podopieczni Martina Seveli przerwali tym samym serię pięciu kolejnych spotkań bez wygranej. Z kolei "Pasy" po raz ostatni trzy punkty wywalczyły 12 grudnia ubiegłego roku, a w sześciu ostatnich meczach poniosły cztery porażki i dwukrotnie remisowały.

Goście dość szybko objęli prowadzenie. W 10. minucie wywalczyli rzut rożny. Dośrodkował Filip Starzyński, piłkę w polu karnym podbił jeszcze Pelle van Amersfoort, a Patryk Szysz popisał się kapitalnym strzałem z przewrotki. Karol Niemczycki nie miał szans.

Cracovia nie załamała się stratą bramki i robiła wszystko, aby odrobić stratę. W 23. minucie składną akację przeprowadzili dwaj Rumuni. Cornel Rapa podał do Sergiu Hanki, lecz ten strzelając z pola karnego trafił w poprzeczkę.

W 30. minucie był już remis. Gospodarze sprytnie rozegrali rzut wolny, Florian Loshaj dośrodkował w pole karne, a tam niefortunnie interweniował Lorenco Simic, który skierował piłkę do własnej bramki.

W końcówce pierwszej połowy groźniejsze było Zagłębie. W 40. minucie Niemczycki obronił groźny strzał Starzyńskiego. Po chwili, również z dystansu, starał się go zaskoczyć Dejan Drazic, ale minimalnie spudłował.

Wreszcie goście wyprowadzili szybki kontratak. Szysz podał do wbiegającego w pole karne Starzyńskiego, a ten tylko dołożył nogę i piłka znalazła się w siatce.

Na drugą połowę trener Cracovii Michał Probierz wprowadził za stopera Ivana Marqueza napastnika Marcosa Alvareza i "Pasy" miały ruszyć do odrabiania straty. Tymczasem w 48. minucie bliscy podwyższenia prowadzenia byli goście. Bardzo dobrze dysponowany w tym meczu Szysz strzelił z woleja tuż obok słupka.

Chwilę później Daniel Pik sfaulował w polu karnym Jakuba Żubrowskiego, który składał się do strzału i arbiter podyktował "jedenastkę", a skrzydłowego Cracovii napomniał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Pewnym wykonawcą rzutu karnego był Starzyński.

Krakowianie nie załamali się, a Probierz wprowadził trzech nowych zawodników. W 68. minucie van Amersfoort został sfaulowany w polu karnym, ale wykonując "jedenastkę" nie zdołał pokonać Dominika Hładuna, który wyczuł intencję strzelca i odbił piłkę.

Chwilę później gospodarze przegrywali już tylko jednym golem. W zamieszaniu po rzucie rożnym Filip Piszczek mocnym strzałem wpakował piłkę do siatki.

Potem do remisu mógł doprowadzić Rapa, który odważnie wpadł z piłką w pole karne, lecz minimalnie spudłował.

Końcówka należała już do Zagłębia, a losy meczu definitywnie rozstrzygnął Simic, który głową, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Starzyńskiego, pokonał Niemczyckiego. Tym samym zrehabilitował się za samobójcze trafienie z pierwszej połowy.

Gospodarze kończyli mecz w dziewięciu, gdyż w 88. minucie debiutujący w Cracovii Luis Rocha otrzymał drugą żółtą kartkę.

W Cracovii debiut zaliczył także pozyskany w tym tygodniu Jakub Kosecki, a w Zagłębiu Karol Podliński.

Cracovia Kraków – KGHM Zagłębie Lubin 2:4 (1:2)

Gole: 0:1 Patryk Szysz (10), 1:1 Lorenco Simic (30-samobójcza), 1:2 Filip Starzyński (44), 1:3 Filip Starzyński (55-karny), 2:3 Filip Piszczek (72), 2:4 Lorenco Simic (86-głową).

Żółta kartka – Cracovia Kraków: Daniel Pik, Filip Piszczek, Luis Rocha. KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Jończy, Miroslav Stoch, Sasa Balic, Dejan Drazic.

Czerwona kartka za drugą żółtą – Cracovia Kraków: Daniel Pik (53), Luis Rocha (88).

W 68. minucie Pelle van Amersfoort (Cracovia) nie wykorzystał rzutu karnego. Jego strzał obronił Dominik Hładun.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Mecz bez udziału publiczności.

Cracovia Kraków: Karol Niemczycki - Cornel Rapa, Ivan Marquez (46. Marcos Alvarez), Matej Rodin, Luis Rocha - Dawid Szymonowicz - Daniel Pik, Florian Loshaj (66. Damir Sadikovic), Pelle van Amersfoort, Sergiu Hanca (66. Jakub Kosecki) – Rivaldinho (66. Filip Piszczek).

KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun – Kacper Chodyna, Lorenco Simic, Dominik Jończy, Sasa Balic - Patryk Szysz (90. Adam Ratajczyk), Jakub Żubrowski, Filip Starzyński (90. Materusz Bartolewski), Miroslav Stoch - Dejan Drazic (79. Łukasz Poręba) - Karol Podliński (82. Samuel Mraz).

 

 

Element Serwisów Informacyjnych PAP

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.