Niektóre zarastają, inne są rozjeżdżane. Coraz trudniej jest korzystać z dróg rolnych w regionie
fot. Patrycja Dzwonkowska
By dotrzeć na swoje pole, zdesperowani rolnicy muszą często jeździć po czyimś polu, niszcząc zasiewy. Spory w takich sprawach rozstrzygają władze gmin, do których należą takie drogi. Joanna Adamek, zastępca wójta gminy Długołęka mówi, że podlegli jej urzędnicy właśnie zajmują się taką sprawą:
Ryszard Borys, wiceprezes Dolnośląskiej Izby Rolniczej mówi, że wiele dróg zniknęło zupełnie w czasach, gdy wielkie połacie pól były dzierżawione przez jednego użytkownika:
Dodajmy, że w tylko w gminie Sobótka w ciągu kilkudziesięciu ostatnich lat zniknęło około 50 kilometrów dróg transportu rolnego.
POSŁUCHAJ CAŁEGO MATERIAŁU:
Część 1:
Część 2:
Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Zobacz także