Australian Open: Łukasz Kubot awansował do 1/8 finału debla
W obu partiach o wygranej Kubota i Koolhofa decydowało jedno przełamanie, które zanotowali - odpowiednio - w szóstym i trzecim gemie.
Specjalizujący się w singlu Kokkinakis i Kyrgios znaleźli się w stawce uczestników dzięki otrzymaniu od organizatorów tzw. dzikiej karty. W niedzielę nie mogli liczyć na wsparcie z trybun kibiców - od soboty w stanie Wiktoria obowiązuje pięciodniowy lockdown i mecze Australian Open odbywają się przy pustych trybunach.
Polsko-holenderski duet na otwarcie wygrał z Urugwajczykiem Arielem Beharem i Ekwadorczykiem Gonzalo Escobarem 6:3, 6:4. O awans do ćwierćfinału powalczy zaś z Matthew Ebdenem i Johnem Patrickiem Smithem. Ta australijska para również dostała tzw. dziką kartę.
Kubot i Koolhof tym turniejem rozpoczęli wspólne występy w Wielkim Szlemie. Umówili się oni na stałą współpracę w tym sezonie. Przez ostatnie cztery lata lubinianin grał w parze z Brazylijczykiem Marcelo Melo. W Melbourne sięgnął po tytuł w 2014 roku razem ze Szwedem Robertem Lindstedtem.
Holender to finalista ubiegłorocznej edycji wielkoszlemowego US Open i kończącego sezon turnieju masters - ATP Finals. W obu imprezach partnerował mu Chorwat Nikola Mektic.
Kubot, tak jak rok temu, występ w deblu łączy ze startem w mikście, w którym partneruje mu Iga Świątek. W niedzielę biało-czerwoni poznali rywali w będącej 1/8 finału drugiej rundzie. Będą nimi Hayley Carter i Sander Gille, którzy dołączyli do obsady w zastępstwie innej pary, która wycofała się tuż przed rozpoczęciem rywalizacji. Amerykanka i Belg wykorzystali otrzymaną szansę - na otwarcie wyeliminowali broniących tytułu i najwyżej rozstawionych Czeszkę Barborę Krejcikovą i wspomnianego wcześniej Mektica.
Do tegorocznego Australian Open w deblu z Polaków - poza Kubotem - zgłosił się także Hubert Hurkacz. W tej specjalności, tak jak w singlu, odpadł w pierwszej rundzie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.