Radni PiS chcą odwołania prezesa wrocławskiego MPK

Nie tylko Trzaskowski nie radzi sobie z komunikacją miejską. Tak wygląda „torywolucja” Jacka Sutryka. Zwrotnice odmawiają posłuszeństwa, tramwaje stoją, a prezes MPK poświęca swój czas na media społecznościowe. pic.twitter.com/FruBRXbcLI

— ????️ndrzej Kilijanek (@A_Kilijanek) February 9, 2021

Wrocławscy radni Prawa i Sprawiedliwości domagają się odwołania prezesa MPK Krzysztofa Balawajdera. - Paraliż komunikacyjny, którego doświadczyliśmy wymaga wskazania odpowiedzialnych za ten stan rzeczy - przekonują radni PiS. Michał Kurczewski, szef klubu przekonuje, że na sytuację w spółce przekłada się także styl zarządzania:

- Ten styl zarządzania można porównać do zarządzania radzieckim wojskiem. Prezes nie znosi żadnego sprzeciwu. Wszyscy, którzy mają inne zdanie, muszą pożegnać się z załogą, tak jak miało to miejsce z kierownikiem zajezdni na Ołbinie. Ten styl zarządzania nie służy temu miastu. Powinniśmy mieć fachowców – tłumaczy Michał Kurczewski.
Radni Prawa i Sprawiedliwości pytają też: jak to możliwe, że podczas niewielkich opadów śniegu w niedzielę przestają działać kluczowe elementy infrastruktury tramwajowej. Według nich nie jest to wina pogody, a zarządzania spółką:

- W tej sytuacji należy zdać pytanie, czy leci z nami pilot, czy tylko celebryta w przebraniu? Najwyższy czas, żeby odłożyć szaliczek do szafy i zająć się na poważnie zarządzaniem wrocławskim MPK. Włożyliśmy ponad 100 milionów w remonty torowisk, a mamy drugi rok z rzędu 100 wykolejeń - mówi radny Robert Grzechnik. 

Andrzej Kilijanek także mówi, że czas na zmiany:

- Najwyższy czas, żeby osoby odpowiedzialne za to miasto ponosiły konsekwencje swoich niekompetencji, swoich uchybień. To jest czas, żeby pan prezes Balawejder ustąpił - tłumaczy Andrzej Kilijanek. 

Prezes MPK na antenie Radia Wrocław odpowiedział na zarzuty radnych PiS:

- Radni PiS-u, jednocześnie jeden z czterech radnych autorów wniosku o moje odwołanie, powiedział mi niedawno tak: chętnie będę pana wspierał w wielu sprawach, ale też i krytykował od czasu do czasu i nie mam na to wpływu. Rozumiem to. W polityce nie zawsze ma się wpływ na wnioski, pod którymi się podpisuje. Tymczasem ja wracam do codziennych obowiązków - odpowiada radnym PiS prezes MPK. 

Krzysztof Balawejder przypomina, że od czasu kiedy zarządza spółką udało się kupić 46 nowych tramwajów i zmodernizować 43 pojazdy. Przygotowano także program modernizacji zajezdni czy wymieniono 11 km szyn.

Miasto broni prezesa MPK, o czym mówi Arkadiusz Filipowski:

- Należałoby bardzo mocno zamykać oczy i uszy, żeby widzieć i nie słyszeć tego, co wydarza w kwestii komunikacji i transportu we Wrocławiu w ciągu ostatnich dwóch lat. Mowa o ogromnych inwestycjach, budowanych trasach tramwajowych, mowa o wymianie taboru, o remontach starego taboru – tłumaczy Arkadiusz Filipowski.

Krzysztof Balawejder funkcje prezesa wrocławskiego MPK pełnił od niecałych dwóch lat.