Kilkunastotonowa kadź z Huty "Głogów" stała się...dziełem sztuki
Do tej pory służyła do wytopu miedzi. Teraz stała się... dziełem sztuki. Kilkunastotonowa kadź z Huty "Głogów" posłużyła Maciejowi Starowiczowi za tło do nietypowego graffiti. Artysta-amator przedstawił na niej hutnika przebijającego otwór spustowy w piecu. Na pojemniku widać też pejzaż huty nocą. Dlaczego akurat kadź?
- To bardzo dobry materiał na tego typu malunki. Farba łatwo i gładko siada, dobrze przywiera i dobrze oddaje swoje kolory. Zawsze jak zaczynam to mam "stresa". Zawsze później wychodzi, że jest dobrze, a czasami nawet lepiej, niż myślałem, że będzie - mówi artysta.
Dzieło Macieja Starowicza już zyskało uznanie - nie tylko wśród pracowników KGHM-u. Kadź prezentowana jest przed wejściem do huty - symbolizuje półwiecze zakładu i 60-rocznicę KGHM.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.