W Legnicy powstaje "unia śmieciowa" [POSŁUCHAJ]
- Taniej nie będzie - prognozuje Dawid Stachura, wójt Miłkowic:
- To będą jeszcze dużo, dużo większe pieniądze i niech Polacy trzymają się za kieszenie, bo naprawdę musi zmienić się polityka ze strony rządowej i sposób myślenia o odpadach. "Na dole" również. My musimy segregować śmieci, bo jeżeli ktoś to robi za nas, to znaczy, że pracuje za nas, a praca za nas musi być wynagrodzona.
Samorządowcy z Legnicy i okolicznych gmin - zawiązując "unię śmieciową" - chcą m. in. zaoszczędzić na... kosztach organizacji przetargów na opróżnianie kontenerów. Wiadomo, że miałoby się tym zajmować Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej.
- Nie oznacza to, że śmieci z całego regionu potraktujemy wspólnie - zastrzega Jadwiga Zienkiewicz, wiceprezydent Legnicy:
- Za osiąganie poziomów recyklingu będzie odpowiadać każda gmina osobno. My nie przejmiemy odpowiedzialności za gospodarkę odpadami w tych gminach. Oferujemy naszą instalację tylko w zakresie zagospodarowania.
Samorządowcy są zgodni, że dzięki "unii śmieciowej" uda się w optymalny sposób zabezpieczyć legnickie wysypisko śmieci przed zbyt szybkim wypełnieniem.
POSŁUCHAJ RELACJI ANDRZEJA ANDRZEJEWSKIEGO
CZĘŚĆ 1:
CZĘŚĆ 2:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.