Grzegorz Schetyna: Wiem, jak wygrywać z PiS-em
Dariusz Wieczorkowski: Prezydent Jacek Sutryk po dwóch tygodniach walk i negocjacji traci większość w Radzie Miejskiej. Jest pan zdziwiony odejściem Macieja Zielińskiego z klubu prezydenckiego do klubu Współczesny Wrocław?
Grzegorz Schetyna: Zawsze jestem zdziwiony kiedy w czasie kadencji dochodzi do zmian barw klubowych. Ona dotyczy Sejmu, Senatu, także rad miast, sejmików. To zawsze jest trudny moment dla tych, którzy podejmują takie decyzje. One są oczywiście powodowane różnymi sprawami, często osobistymi. To jest dramat decyzji politycznej między tym, który ją podejmuje a wyborcami. Wyborcy głosują na kogoś z konkretnej listy wyborczej, z konkretnego komitetu, na osobę, która ma realizować swój program wyborczy. To zawsze jest kłopot.
Czy pan się czuje zdradzony przez Macieja Zielińskiego, legendy wrocławskiej koszykówki, po tym co pan zrobił dla koszykarskiego Śląska?
Historia naszej przyjaźni trwa 25 lat. Przyjeżdżał przecież po studiach do Śląska, który miałem zaszczyt współtworzyć i budować, to był rok 1995. Natomiast to są polityczne decyzje, nie znam ich okoliczności. Maciej Zieliński robił wszystko dla sportu, to jest człowiek, który sportem oddycha. Nie ma lepszego projektu sportowego, niż polityka wspierająca sport, którą prezentuje prezydent Jacek Sutryk.
Maciej Zieliński argumentuje zmianę barw klubowych tak: "W każdej drużynie dobry klimat w szatni przekłada się na skuteczną grę na boisku". Być może zabrakło dobrego klimatu?
Jeżeli ktoś ocenia, że lepszą atmosferę w sportowej szatni i dla wrocławskiego sportu robi Tadeusz Grabarek, niż prezydent Jacek Sutryk, to źle ocenia rzeczywistość wrocławską. Jeżeli są jakieś powody, to my ich jeszcze nie znamy, więc spokojnie poczekajmy. Ja wierzę w duże projekty, wierzę w projekt, który prezydent Sutryk prowadzi. Projekt, który składa się z koalicji przedstawicieli partii, środowisk. Jest próba czy pomysł na budowę dużego projektu, który ma wzmocnić Wrocław i jego możliwości na Dolnym Śląsku i w Warszawie. Trudno powiedzieć jakie są przyczyny. Nie widzę ich podanych w prawdziwy sposób. Być może doszło do czegoś o czym nie wiem. Nie uważam, żeby to zmieniało geografię i polityczną mapę Wrocławia. Maćka Zielińskiego znam od 25 lat, myślę, że nigdy nie będzie przeciwko Wrocławiowi i dobru Wrocławia. Myślę, że przyzwoitość będzie tutaj górą w tych decyzjach.
Na scenie politycznej krajowej też mamy przetasowania. Czy Szymon Hołownia jest takim dużym projektem, jest dużym zagrożeniem dla Platformy Obywatelskiej, spodziewa się pan kolejnych transferów?
Duży projekt teraz w polskiej polityce to ten, który integruje środowiska opozycyjne. Te parlamentarne, kluby, koła, ale też te spoza parlamentu. To jest kwestia takiej elementarnej współpracy, integracji, przygotowania się do zbudowania konstrukcji wyborczej, przede wszystkim podstawy programowej, wizji Polski po PiS-ie na wybory w 2023 roku, te samorządowe i parlamentarne. Wierzę, że taki czas nastąpi i że temu musi służyć dobra rozmowa między ludźmi i między partiami. Czy takiej rozmowie pomagają transfery polityczne tu w Sejmie czy w Senacie? Nie uważam, nie mam takiej opinii. Ale też uważam, że każdy ma prawo budować swoją drogę polityczną do tego porozumienia, to robi Szymon Hołownia. Taką wybrał drogę, to niczego nie dyskwalifikuje, niczego nie zamyka. Ale jednocześnie daje takie poważne wyzwanie, że trzeba rozmawiać między, a nie tylko budować swoje zaplecze kosztem innych klubów parlamentarnych.
Czy paradoksalnie ma pan satysfakcję, że Platforma znajduje się na wirażu, że to jednak pan powinien trzymać kierownicę? Borys Budka powiedział wczoraj w Polsat News, że żyje pan przeszłością.
Jak każdy, który powinien mieć dobrą pamięć, żeby wyciągnąć z niej wnioski na przyszłość. Dobrze wspominam współprace z tymi, z którymi zbudowaliśmy zwycięstwo w wyborach do Senatu czy wyborach samorządowych. Jak wiem, że można wygrywać z PiS-em, wiem jak to zrobić i wszystko jest przed nami. Mówię wprost: potrzebna nam współpraca. Tego oczekują od nas wyborcy. Koalicja Obywatelska powinna być osią takiego porozumienia, będzie miała pomysł jak zintegrować ze sobą opozycję.
A może wyborcy oczekują konkretów programowych? Stwierdzenie mam pomysł jak wygrać z PiS-em, to jest wszystko i nic.
To jest wszystko, bo to daje Polskę, która jest demokratyczna, praworządna i bezpieczna. Polskę, która jest za wolnością obywatelską i prawami mniejszości, która jest w Unii Europejskiej z podmiotową polityką zagraniczną. To daje zwycięstwo z PiS-em i zrobienie sensowej, racjonalnej koalicji opozycji demokratycznej. Do tego żeby to zrobić, to oczywiście trzeba zrobić podstawę programową. Dlatego rozmowa o programie, zgadzam się, jest krytyczna i kluczowa. I trzeba zbudować taką koalicję, która da to zwycięstwo. Tylko tyle i aż tyle. Ale nie będzie normalnej Polski, nie będziemy normalnie rozwiązywać problemów, nie będziemy dobrze współpracować z samorządami, kiedy będziemy zakładnikami takich sytuacji, jak teraz mamy do czynienia ze szczepionkami, że jesteśmy w objęciach tego PR-u PiS-owskiego. To pokazuje absurdy, kiedy tworzą się kolejki do kolejek i seniorzy stoją na mrozie i nie mogą zapisać i skutecznie zaszczepić.
Pan już wyklucza scenariusz, że już nie będzie kandydował na przewodniczącego Platformy, czy przyjdzie taki czas, że będzie pan musiał?
Niczego nie muszę. Od Platformy dużo zależy, ale Platforma, mamy trzy lata do wyborów, musi być w pierwszej linii budowy takiej skutecznej konstrukcji wyborczej. Uważam, że w tym mogę się przydać i to będę robił, bo to jest dzisiaj najważniejsze. Koalicja Obywatelska, Koalicja Europejska, koalicja w Senacie, która dała nam zwycięstwo, dała praworządność i demokrację w izbie wyższej parlamentu. Gdybyśmy poszlibyśmy w takiej koalicji do Sejmu, to wygralibyśmy te wybory. To dzisiaj jest potrzebne w polskiej polityce, opozycji demokratycznej w polskiej polityce. I będę to robił. Uważam, że polityczne barwy są bardzo istotne, ale ważna jest sprawa, ważny jest cel, ważna jest intencja. One zawsze muszą być dobre i pozytywne.
Czy Borys Budka jest autorytetem, szefem dla Grzegorza Schetyny? Pytam, bo widzę pana mocną obecność ostatnio w mediach.
Ja mówię o tym dlatego, że to jest też szczególny czas. 20 lat od powstania Platformy Obywatelskiej, ja jestem też politykiem, który jest dzisiaj w Sejmie w pierwszej linii poselskiej, no i jestem osobą, która zakładała Platformę. Dlatego to przywoływanie tej historii tak mocno mnie dotyczy. Teraz to jest odpowiedzialność tych, którzy ją prowadzą, to są ich decyzje, to jest ich wizja, to jest ich program, a na końcu to jest ich odpowiedzialność.
Czy Borys Budka jest dla pana autorytetem?
Jest przewodniczącym Platformy Obywatelskiej, wybranym w powszechnych wyborach. Dla każdego członka Platformy Obywatelskiej musi być przewodniczącym, liderem, osobą która prowadzi ten projekt Platformy Obywatelskiej. To jest coś oczywistego.
Posłuchaj:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.