KPR Gminy Kobierzyce chce utrzymać zwycięską passę
MKS, z dorobkiem 17 punktów, zajmuje obecnie w tabeli czwartą pozycję. Z powodu wykrycia przypadków koronawirusa drużyna z Piotrkowa musiała odbyć w ostatnim czasie kwarantannę – ma więc o jeden rozegrany mecz mniej od pozostałych. W tym sezonie podopieczne Krzysztofa Przybylskiego poniosły zaledwie trzy porażki, triumfowały za to sześciokrotnie. W swoim poprzednim spotkaniu pokonały na własnym parkiecie Mistrzynie Polski z Lublina 34-29.
Liderką zespołu w ofensywie jest Romana Roszak. Spore zagrożenie stanowią również Oktawia Płomińska czy Magda Więckowska.
- Zespół z Piotrkowa ma bardzo dużo atutów. Na każdej pozycji jest zawodniczka, której grę musimy przed niedzielnym spotkaniem skrupulatnie przeanalizować. Na pewno mocną MKS-u jest gra jeden na jeden oraz rzuty z drugiej linii. Na to musimy szczególnie zwrócić uwagę i być przygotowane. Szukamy również słabszych stron rywale, które będziemy mogły wykorzystać – zapowiada rozgrywająca KPR-u, Monika Koprowska.
Kobierzyczanki są niepokonane od października. W tym czasie odniosły siedem zwycięstw. Przed świętami pokonały po rzutach karnych Zagłębie. W minioną środę pierwszy raz w historii wygrały z Perłą Lublin, a mecz zakończył się wynikiem 27-26. Zawodniczki Edyty Majdzińskiej tracą do lidera z Lubina zaledwie dwa punkty.
- To będzie z pewnością ciekawe spotkanie. Zarówno my, jak I zespół z Piotrkowa, mamy za sobą wygrane w ostatnich meczach. Nastawiamy się na zaciętą walkę w obronie, ale też ataku, ponieważ przeciwniczki dobrze radzą sobie w defensywie. Po starciu z Perłą w zespole panuje dobra energia i mam nadzieję, że poniesie nas ona do zwycięstwa w niedzielę – dodaje Koprowska.
Pierwotnie spotkanie zaplanowane było na niedzielę, 17 stycznia. Przełożone je jednak ze względów epidemiologicznych. Dotychczas obie ekipy mierzyły się ze sobą czternastokrotnie. Osiem razy górą były Kobierki. W poprzedniej rundzie okazały się minimalnie lepsze, wygrywając na wyjeździe 23-22.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.