Najstarszy w Polsce szaman pochodzi z Dolnego Śląska? Wyjątkowe odkrycie naukowców
- Nietypowa narośl na czaszce za życia sprawiała mu ból - sugeruje Agata Hałuszko, antropolog z Uniwersytetu Wrocławskiego. W jego grobie przetrwały ślady substancji, która mogła być medykamentem:
- Prawdopodobnie również mógł korzystać z tych środków psychoaktywnych, jak np. właśnie ze sporyszu, żeby zniwelować skutki tej choroby. Różne analizy - chociażby analiza antropologiczna i chemiczna - pozwoliły na uwypuklenie tej osoby.
O wyjątkowej pozycji jaką odgrywał w swoim środowisku mężczyzna, świadczą również przedmioty, z którymi został pochowany.
W jego mogile na cmentarzysku w Czernikowicach naukowcy właśnie odkryli ślady sporyszu - silnie toksycznej substancji. Dr Tomasz Stolarczyk archeolog z Muzeum Miedzi w Legnicy. zwraca uwagę, że mógł być to medykament:
- W grobie został złożony mężczyzna, który cierpiał na poważną genetyczną chorobę. Jednocześnie ta substancja miała działanie halucynogenne z jednej strony - a więc być może w tych obrzędach pożegnalnych wprowadzano się w odmienne stany świadomości - ale też miała działanie przeciwmigrenowe.
Grób mężczyzny badało kilka niezależnych zespołów naukowych i wnioski każdego są zbliżone. Mimo to naukowca podkreślają, że na obecnym etapie możemy mówić jedynie o hipotezie odkrycia szczątek szamana.
Posłuchaj relacji Andrzeja Andrzejewskiego:
Część I
Część II
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.