Koniec przerwy. Dziś Ślęza zagra w Bydgoszczy
Przerwa na zgrupowania reprezentacji w tym roku była wyjątkowo długa – ostatni mecz Ślęza rozegrała 31 października, przegrywając z DGT AZS Politechniką Gdańską 73:80. Jak we Wrocławiu zorganizowano trzytygodniową pauzę?
– Był czas na odpoczynek, ale przez niemal całą przerwę miałyśmy możliwość trenowania indywidualnie, więc pracowałyśmy regularnie. Dwa-trzy dni takiego pełnego wolnego pozwoliły się zregenerować przed powrotem na halę i do treningów – przyznaje Anna Jakubiuk.
– Pracowaliśmy nad umiejętnościami indywidualnymi, bo trudno nazwać ten czas pracą z zespołem, jeżeli trzy zawodniczki są na kadrze, a tak naprawdę w składzie mamy dziewięć koszykarek plus jedną juniorkę – zdradza z kolei Arkadiusz Rusin.
Obie drużyny zmierzyły się ze sobą podczas Wrocławskiej Iglicy 2020, wtedy to górą były zawodniczki z Bydgoszczy, które zwyciężyły 80:73. Od tego czasu do zespołu Piotra Kulpekszy dołączyła jeszcze Shante Evans, dodatkowo wzmacniając strefę podkoszową Basketu 25. Zespół, który podobnie jak Ślęza zmagał się latem z problemami finansowymi, sezon 2020/2021 rozpoczął znakomicie. Po sześciu spotkaniach koszykarki znad Brdy legitymują się bilansem 5 wygranych i 1 porażki, ulegając jedynie PolskiejStrefieInwestycji Enei Gorzów Wlkp.
Ton poczynaniom ofensywnym Basketu 25 nadaje Janessa Jeffery, która zdobywa średnio 13.5 punktu na mecz, dokładając do tego 3.7 asysty. Amerykanka głównie otrzymuje wsparcie ze strony Angeliki Stankiewicz (12.2 punktu) oraz Shante Evans (10.7 oczka), a nie można zapominać przecież o Julie McBride i Karinie Michałek, które zawsze grożą celnymi rzutami dystansowymi. Przed Ślęzą zatem dwa kluczowe zadania – powstrzymać ataki rywalek w strefie podkoszowej, a także ograniczyć próby trzypunktowe. Wrocławianki doskonale zdają sobie z tego sprawę.
– Przygotowujemy się konkretnie pod najbliższego rywala, przede wszystkim skupiając się na obronie. Chcemy zatrzymać zespół z Bydgoszczy na jak najmniejszej liczbie punktów. Mamy przygotowane różne warianty tak, aby wygrać rywalizację pod koszem. Liczę na dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Musimy uważać na silne podkoszowe Basketu, ale i na rozgrywające – McBride i Jeffery, bo to typowe „shootery” i musimy po prostu je powstrzymać – tłumaczy Jakubiuk.
Z nieco innej perspektywy na sytuację, w jakiej znajduje się Ślęza patrzy trener Arkadiusz Rusin.
– Skupiamy się na graniu swojej koszykówki, nie możemy myśleć o tym, jak zatrzymywać Basket, bo nie mamy potencjału na to, żeby stopować takie zespoły. Musimy z takich spotkań wyciągać jak najwięcej dla nas. Jeżeli z którymś z tych zespołów z górnej części tabeli zagramy perfekcyjne spotkanie, to mamy szansę powalczyć o zwycięstwo – zaznacza szkoleniowiec Ślęzy.
Wrocławianki do niedzielnego spotkania przystępują z bilansem trzech zwycięstw i dwóch porażek. W obu przegranych spotkaniach zabrakło Bożeny Puter, zaś Dominika Poleszak zagrała tylko 4,5 minuty z DGT Politechniką. Obie zawodniczki Ślęzy są już w pełni zdrowe i gotowe do starcia w Bydgoszczy. Żółto-czerwone nie będą faworytem tej konfrontacji, co potwierdza Rusin.
– W tej chwili będziemy się już mierzyć z zespołami, które walczą o jak najlepsze miejsce przed play-offami. Dla nas każdy kolejny mecz z tymi rywalami to czas na korekty i wyciągnięcie tego wszystkiego, co można wyciągnąć na korzyść następnych spotkań. Wykorzystamy te mecze, aby dalej zgrywać zespół i szukać nowych rozwiązań przed tymi przeciwnikami, z którymi możemy wygrywać – kończy trener 1KS-u.
Początek meczu Basket 25 Bydgoszcz – Ślęza Wrocław w niedzielę o godz. 16.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.