Eksperci z "Polskiej Miedzi" zakończyli kolejną fazę testów nad wykorzystaniem bezzałogowych statków do tworzenia trójwymiarowych modeli wyrobisk górniczych. Sterowanie dronem kilometr pod ziemią w zamkniętych przestrzeniach to spore wyzwanie. Jednak efekty są obiecujące: dzięki latającym kamerom komputery będą mogły wspomagać nadzór nad trudno dostępnymi, niebezpiecznymi miejscami. Taka technologia może mieć znacznie większe zastosowanie - nie tylko w górnictwie.