Własny parkiet nie pomógł. Siatkarze z Lubina nadal bez wygranej w tym sezonie
Premierową odsłonę lepiej rozpoczęli gospodarze. Zespół trenera Marcelo Fronckowiaka w nerwowej pierwszej części spotkania nie grał wybitnej siatkówki, ale popełniał popełniał mniej błędów od rywali, dzięki czemu prowadził już 13:8. Akademicy szybko uporządkowali jednak grę i dzięki akcjom m.in. najlepszego tego dnia na parkiecie dnia Damiana Schulza szybko zdołał zniwelować straty. (18:18). W końcówce, przy zagrywce Schulza, podopieczni trenera Daniela Castellaniego zbudowali trzypunktową przewagę, której nie oddali już do końca seta. 25 punkt przyjezdni zdobyli po błędzie Wojciecha Ferensa, który z pola zagrywki posłał piłkę w siatkę.
W drugiej odsłonie kibice długo byli świadkami wyrównanej walki. Po skutecznym ataku Kamila Maruszczyka był remis11:11. Potem olsztynianie odskoczyli na 3 punkty, ale Cuprum po akacji Ferensa i serwisie Miguela Tavaresa zdołał zniwelować straty do jednego oczka (16:17). W końcówce gospodarze znów nie ustrzegli się jednak błędów, co skrzętnie wykorzystali podopieczni Daniela Castellaniego. Bohaterem końcówki drugiego seta był Wojciech Żaliński. Najpierw jego as serwisowy dał olsztynianom już 5-punktowe prowadzenie (23:18), a chwilę później jego skuteczny atak przypieczętował zwycięstwo gości w tej odsłonie (25:20).
Lubinianie nie tracili nadziei, że uda im się jeszcze odwrócić losy spotkania. Początek trzeciego seta znów przebiegał pod dyktando Miedziowych. Olsztynianie mieli jednak w swych szeregach mocnych w polu zagrywki i skutecznych w polu Żalińskiego i Schulza. Dzięki udanym zagraniom tej właśnie dwójki z początkowego 2-punktowego prowadzenia Cuprum pozostało wspomnienie. Przy stanie 10:14 gospodarzy poderwał do walki Ronald Jimenez. Dzięki skutecznym akcjom punktach Kolumbijczyka lubinianie zdołali zniwelować część strat i pozostać w grze (18:19). W końcówce siatkarze Cuprum mieli problem ze skończeniem pierwszej akcji, co nie pozwoliło im dogonić akademików. Przy wyniku 21:24 mecz asem serwisowym zakończył Ruben Schot.
Cuprum Lubin – Indykpol AZS Olsztyn 0:3 (22:25, 20:25, 21:25)
Cuprum Lubin: Kamil Maruszczyk, Dawid Gunia, Miguel Tavares, Wojciech Ferens, Przemysław Smoliński, Ronald Jimenez – Kamil Szymura (libero) – Nikolaj Penczew, Adam Lorenc, Szymon Jakubiszak, Mariusz Magnuszewski.
Indykpol AZS Olsztyn: Ruben Schott, Rojas Javier Octavio Concepcion, Damian Schulz, Wojciech Żaliński, Dmytro Teriomenko, Przemysław Stępień – Jędrzej Gruszczyński (libero) – Dawid Woch, Remigiusz Kapica, Kamil Droszyński, Robbert Andringa, Jakub Ciunajtis (libero), Mateusz Poręba.
MVP meczu: Damian Schulz (Indykpol AZS Olsztyn).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.